filozofia psychologia socjologia literatura

orchid

od dłuzeszego czasu mówi sie o skuteczności terapii teatralnej w róznego rodzaju problemach. Terapie te przyjmuje najczesciej forme warsztatow teatralnych ktorych celem jest stworzenei spektaklu - zwiazanego lub nie z problemami uczestników. Słyszałam o terapii dla kobiet z rodzinna aloholikow, dla samych alkoholikow, dla osob z autyzmem, depresja, uchodzcow, imigrantów. Byłam nawet kiedys na warzstatch gdzie pracowąłam z niesłyszącymi i dziecmi z porażeniem mózgowy. Było swietnie. Ciekawi mnie jednak czy jest to metoda na wszystko? czy teatr ma w sobie jakąs uniewrsalna sile otwierająca ludzi na piekno swiata? amoże to tylko wymysły nawiedzonych pani animatotek-"psycholozek" ktorym sie nudzi w ich kanciapach w podrzedej poradni?

ghoom

Cos w tym moze byc, na mnie zawsze bardzo działał teatr...
Moze więcej będzie jesli kazdy z uczestnikow/aktorow wymysla także scenariusz, to im samym bardzo pomoze. bo mogą wymyslec cos co będzie zawierac ich wlasne problemy i np ze wszystko się dobrze skonczy...

BTW wiecie, ze Britney Spears urodziła? Very Happy